Zastanawiałam się od czego by tu zacząć i doszłam do wniosku, że gadanie o sobie jest nudne, więc lepiej od razu przejść do rzeczy :).
Zatem na początku witam i zapraszam wszystkich czytelników do zaglądania. Nowe posty będą się pojawiać dość często, postaram się nie przynudzać i sprawić, by były choć trochę użyteczne.
Na blogu będą się ukazywać recenzje lakierów, produktów do zdobienia i pielęgnacji paznokci, ale również od czasu do czasu makijaże, posty poświęcone kolorówce, zatem dla każdego coś miłego.
A żeby pierwszy post nie był tylko suchym tekstem, prosty i w pewnym sensie ciekawy manicure.
Jest to najzwyklejszy manicure francuski. Został wykonany przy pomocy płaskiego pędzla o zaokrąglonym brzegu metodą wymywania nadmiaru lakieru (gdybyście miały ochotę na tutorial, piszcie w komentarzach ;) ).
Sensem tego zdobienia jest jego zmatowienie. Jeśli dysponujecie bielą, która nie jest korektorowa i intensywna, a wygląda dość naturalnie, to paznokcie będą sprawiać wrażenie niepomalowanych, ale za to całkiem idealnych ;).
Moja biel była jednak zbyt intensywna aby efekt był w pełni satysfakcjonujący, dodałam więc drobne zdobienie wykonane przy pomocy płytki i czarnego lakieru Konad. Oto ostateczny efekt:
Do zdobienia zostały użyte:
Lakiery z zestawu do manicure francuskiego Eveline Scarlett
Topcoat matujący Basic
Czarny lakier do stempli Konad
Cieszę się, że założyłaś bloga:)
OdpowiedzUsuńZe stempelkami wyszło elegancko:)
Dziękuję;)
OdpowiedzUsuńNadejszła wiekopomna chwiła - dostałam pierwszy komentarz :*
Ładnie :)
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać :)
Są obłędne!!! Świetny pomysł!!!
OdpowiedzUsuń